Zakaz wyprowadzania psów- zakaz czy tylko prośba?

W większych miastach oraz w dużych aglomeracjach miejskich coraz częściej spotykamy czerwonego koloru tabliczki mówiące o zakazie wyprowadzenia psów. Najczęściej znaki te umieszczane są na obszarach użyteczności publicznej, ale również na terenach wspólnot mieszkaniowych w celu dbania o czystość i porządek. Zatem jak powinien zachować się mieszkaniec, wyprowadzający swojego czworonoga, gdy zobaczy taką tabliczkę powinien traktować ją jako zakaz a może jako zwykłą prośbę?

 

Miejsca użyteczności publicznej a wyprowadzanie psa.

Zacznijmy od tego czy w polskim prawie są zawarte przepisy, które w jakiś sposób ograniczałyby wstęp zwierząt domowych na określony teren? Okazuje się, że jeśli chodzi o miejsca użyteczności publicznej to sprawa nie jest do końca jasna.

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 11.08.2011 r., sygn. II OSK 2472/11 jasno określa, iż miejsce użyteczności publicznej to miejsce dostępne dla ogółu, a dodatkowo sam wyraz publiczny oznacza w języku potocznym: powszechny, społeczny, dostępny dla wszystkich.

Miejscami użyteczności publicznej będą zatem: drogi publiczne, szkoły publiczne, obiekty urzędów władzy, sądów, prokuratur, ochrony zdrowia, domów opieki społecznej, placówek opiekuńczo-wychowawczych, obiekty sportowe, cmentarze, miejsca pamięci narodowej.

Ważnym miejscem użyteczności publicznej jest również park, gdzie często możemy spotkać spacerujących właścicieli czworonogów. Kluczowym okazuje się tutaj informacja, iż gmina nie może zakazać właścicielom psów wstępu z nimi na teren użyteczności publicznej, ponieważ jest to środek nadmiernie ograniczający swobodę poruszania się
i przebywania w określonym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom w tym właścicielom czworonogów, zgodnie z art.52 §1 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 02.04.1997 r. Zdecydowanie umieszczenie takich tabliczek na terenie parku przekracza kompetencję gminy. Użycie tabliczek z zakazem wyprowadzaniem psów na określone tereny użyteczności publicznej ograniczają swobodę poruszania się. W związku z tym można uznać, że przekroczono upoważnienia gminy określone w ustawie. Zatem można uznać to za działanie niezgodne z prawem. Zgodnie z tym
zakazy tego typu nie muszą być przestrzegane – należy traktować je jedynie jako prośbę.

 

 

Zakaz wyprowadzania psów na terenie prywatnym.

Całkowicie inaczej wygląda sprawa wyprowadzania psów na terenie prywatnym, bowiem właściciel może ustanowić sobie tabliczkę i nie akceptować wyprowadzania psów na swoim terenie. W tym przypadku uzasadnione jest wszystko prawem własności, które ogólnie mówiąc pozwala na rozporządzanie przez właściciela dana rzeczą oraz wyłączenia jej od korzystania przez osoby trzecie.

 

Wyprowadzanie psów na tereny wspólnoty mieszkaniowej.

Bardzo podobną sytuację mamy, jeżeli chodzi o zakaz wyprowadzania psów wprowadzany przez wspólnoty mieszkaniowe. Wspólnoty mieszkaniowe mogą ustalać zasady korzystania z terenów wspólnych, poprzez uchwały lub regulaminy. Jednak wprowadzanie definitywnego zakazu wyprowadzania psów na teren wspólnoty należy traktować wyłącznie jako prośbę.

W orzecznictwie ugruntowany został pogląd, iż można nakazać trzymanie psa na smyczy, zakładanie kagańca czy sprzątanie po czworonogu, ale nie można w żadnym wypadku wyznaczać miejsc, w których właściciel może spacerować ze swoim psem lub gdzie nie może z nim spacerować. W konsekwencji, z trawników polskich miast w ostatnich latach, zaczęły znikać tabliczki z zakazem wyprowadzania psów, a w ich miejsce pojawiły się zgodne z prawem tabliczki nakazujące sprzątanie po swoim psie. Członkowie wspólnoty mieszkaniowej mogą więc zdecydować o ograniczeniach. Można zatem stwierdzić, że tabliczka z zakazem wyprowadzania psów jest jedynie prośbą wspólnoty mieszkaniowej, czyli właścicieli lokali skierowaną do właścicieli psów o niewyprowadzanie ich w tym danym miejscu. Za złamanie zakazu nie grozi bowiem żadna kara, a wspólnota nie ma możliwości prawnych, aby ją wprowadzić.

 

Jednak – tylko prośba.

Podsumowując, w orzecznictwie polskich Sądów Administracyjnych znajdziemy dużo orzeczeń przemawiających za właścicielami zwierząt domowych, dla przykładu posłużę się wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26.02.2015 r. w sprawie o sygn. akt II OSK 2439/14, który mówi jasno, iż wprowadzenie takiego generalnego zakazu wprowadzania zwierząt na dany teren jest środkiem nadmiernie ograniczającym swobodę poruszania się i przebywania w określonym miejscu, która przysługuje wszystkim obywatelom, w tym właścicielom zwierząt. Zdaniem Sądu nie pozwala się na wprowadzenie tak daleko idącego zakazu, jak przyjęty przez Radę Gminy. Dodać można, że ustawodawca nie upoważnił Rady do sformułowania zakazu wprowadzania zwierząt na określony teren, lecz do ustalenia sposobu postępowania ze zwierzętami w taki sposób, by ich pobyt na terenie przeznaczonym do wspólnego użytku nie był uciążliwy oraz nie zagrażał przebywającym tam osobom.

 

To stanowisko również podtrzymują wyrok  Naczelnego Sądu Administracyjnego
z dnia  9 września 2014 r., sygn. 
II OSK 654/14, wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego  w Bydgoszczy z dnia 7 lutego 2018 r. sygn. akt II SA/Bd 870/17.  Po krótce można stwierdzić, iż zakaz wyprowadzania psów nie ma żadnej podstawy prawnej, a jest jedynie prośbą skierowaną do właścicieli czworonogów. Wyjątek stanowi tylko zakaz wyprowadzania psów na terenie prywatnym.

 

Autor:

 adwokat Izabela Szmidt – Rejman